Pamiętasz czasy, gdy opłacało się tylko prąd, wodę i telefon? Teraz co miesiąc z konta znikają pieniądze na Netflix, Spotify, Xbox Game Pass, iCloud, ubezpieczenie, siłownię... i jeszcze kilka innych usług, których nazw czasem nawet nie pamiętam. Miesiąc temu przeglądałem wyciąg z karty i znalazłem regularne płatności dla serwisu, z którego nie korzystałem od ponad roku! Okazało się, że podczas rejestracji w Cazeus casino założyłem jakieś konto premium i kompletnie o tym zapomniałem. Przez kilkanaście miesięcy płaciłem za coś, czego nie używałem! Po tym odkryciu postanowiłem ogarnąć chaos w moich płatnościach. Przetestowałem kilkanaście aplikacji do zarządzania subskrypcjami i płatnościami, aby znaleźć te najlepsze. Efektem moich eksperymentów jest poniższy ranking pięciu najlepszych rozwiązań, które pomogą Ci zapanować nad cyklicznymi wydatkami.
Truebill - najbardziej wszechstronne narzędzie
Truebill zacząłem używać jako pierwszy i nadal uważam go za najlepsze kompleksowe rozwiązanie. Aplikacja automatycznie synchronizuje się z kontami bankowymi i kartami kredytowymi, aby śledzić wszystkie powtarzające się płatności. Co najważniejsze, kategoryzuje je poprawnie - odróżnia subskrypcje od zwykłych, regularnych wydatków.
Interfejs jest bardzo przejrzysty - na głównym ekranie widzisz łączną kwotę wszystkich subskrypcji miesięcznie oraz listę nadchodzących płatności. Możesz ustawić powiadomienia przed każdym obciążeniem, co pomaga uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.
Funkcja, która mnie urzekła, to automatyczne wykrywanie nieużywanych subskrypcji. Truebill analizuje twoje wzorce korzystania z usług i sugeruje, które z nich możesz odwołać. W moim przypadku wykrył trzy takie usługi, co oszczędziło mi około 60 zł miesięcznie!
Minusem jest to, że darmowa wersja ma ograniczone funkcje. Za pełny dostęp trzeba zapłacić około 35-40 zł miesięcznie, co może wydawać się sporo.
Subscript - dla fanów statystyk i prognoz
Subscript wyróżnia się na tle konkurencji zaawansowanymi funkcjami analitycznymi. Ta aplikacja nie tylko śledzi bieżące wydatki, ale też tworzy prognozy przyszłych kosztów subskrypcji.
Co mi się szczególnie spodobało? Wykresy pokazujące, jak moje wydatki na subskrypcje zmieniały się w czasie. Mogłem zobaczyć, że w ciągu ostatniego roku kwota wzrosła o prawie 40% - to był poważny sygnał alarmowy!
Mint - kompleksowe zarządzanie finansami z funkcją śledzenia subskrypcji
Mint to aplikacja, którą zacząłem używać jako narzędzie do budżetowania, ale szybko odkryłem jej możliwości w zarządzaniu subskrypcjami. To najbardziej rozbudowane rozwiązanie z tej listy - prawdziwy kombajn finansowy.
Aplikacja automatycznie kategoryzuje transakcje, śledzi budżety i cele oszczędnościowe, a także monitoruje subskrypcje. Integruje się z kontami bankowymi, kartami kredytowymi, inwestycjami, a nawet kredytami.
Funkcja wykrywania subskrypcji? Działa wręcz szokująco dobrze! Testowałem ją celowo na trudnych przykładach - np. płatności za parking, które robię zawsze 3-go każdego miesiąca w tej samej kwocie. Mint bez problemu załapał, że to regularna opłata. Mało tego - potrafi nawet podzielić subskrypcje na kategorie. Moje Spotify wylądowało w "Rozrywka", a antywirus w "Bezpieczeństwo". System powiadomień też ma sensownie zrobiony - ostrzeże cię zarówno przed zbliżającą się płatnością (można ustawić ile dni wcześniej), jak i gdy jakaś firma nagle podniesie ci abonament. W zeszłym miesiącu dzięki temu wyłapałem, że mój operator komórkowy po cichu dorzucił mi jakąś usługę za 9,99 zł!
A wisienka na torcie? Mint jest kompletnie za darmo. Zero haraczu, nawet za pełną wersję. Jasne, wyświetla ci czasem "sponsorowane oferty" typu "sprawdź tę super kartę kredytową", ale są one dyskretne i łatwo je ignorować. Nie blokują funkcji ani nie wyskakują jak reklamy na podejrzanych stronach.
Muszę jednak wspomnieć o jednym minusie. Interfejs Mint jest... powiedzmy, "bogaty". Przytłaczający na początku. Mnóstwo zakładek, opcji, wykresów. Pierwsze dni używania to było dla mnie ciągłe "gdzie ja teraz jestem i jak wrócić do głównego ekranu?". Po tygodniu już ogarniałem podstawy, ale pełne opanowanie wszystkich funkcji zajęło mi dobry miesiąc
Spendee - idealne rozwiązanie dla par i rodzin
Ostatnia aplikacja na mojej liście to Spendee - narzędzie, które wyróżnia się możliwością współdzielenia budżetu i subskrypcji z innymi osobami. To idealne rozwiązanie dla par czy rodzin, gdzie kilka osób korzysta z tych samych usług.
Spendee pozwala tworzyć wspólne konta, do których dostęp ma kilku użytkowników. Każdy może dodawać i zarządzać subskrypcjami, a całość jest synchronizowana w czasie rzeczywistym. Dzięki temu unikasz sytuacji, gdy ty i twój partner płacicie za tę samą usługę.
Podstawowa wersja jest darmowa, ale ograniczona do śledzenia budżetu. Aby korzystać z funkcji zarządzania subskrypcjami i współdzielenia kont, potrzebujesz wersji premium w cenie około 30 zł miesięcznie lub 150 zł rocznie.
